Koniec roku to zawsze czas podsumowań. W każdej dziedzinie życia, w każdym rodzaju biznesu i pod każdym kątem – pozytywnym i tym bardziej nie za bardzo. Jednak przeważnie zauważa się wpadki i upadki, bo przecież to czas zabawy i radości, nagradza się więc kwestie śmieszne, dziwne, tudzież nie z tego świata. Ja dzisiaj pójdę nieco tropem Stalina, który pod koniec drugiej wojny światowej o wprowadzaniu do polski komunizmu wypowiedział się w sposób nader specyficzny… A co, taka mała, noworoczna, mniemanologia stosowana.
„Wiem, to jest próba osiodłania krowy” – rzekł wtedy do jednego z radzieckich dziennikarzy Stalin. I bardzo podobnie sprawa ma się często w biznesie MLM. Bo podobną sytuację obserwuję coraz częściej np. w internecie, a w roku 2014 nader często z opadniętą na blat biurka szczęką obserwowałem niesamowicie profesjonalne próby pozyskania do swoich struktur nowych ludzi. Wygibasy takie, że yoga, kamasutra i człowiek guma w jednym to przy niektórych przypadkach po prostu pikuś. Druga strona medalu jest taka, że nie mam zielonego pojęcia – kogo to zasługa? Kto jest krową a kto siodłem? Top liderzy uczą takich rzeczy młodzież czy żółtodzioby nie ogarniają tej kuwety i są niereformowalni? Nie mam pojęcia…
Idąc dalej tym tropem i nawiązując do retoryki socrealizmu, jedno jest wszak pewne jeśli chodzi o przyznawanie nagród typu malina roku czy wróbel biznesu. Jakby rzekł wielokrotnie nagradzany przez najlepsze branżowe media, jeden z najsławniejszych na świecie marketerów internetowych: „Używając eufemizmu typowego dla partyjnego żargonu, stan ten określa się mianem niezbędnej świadomości obiektywnej rzeczywistości”. Szkoda tylko – moim skromnym zdaniem, że MLM to poważna i coraz bardziej poważana forma prowadzenia biznesu i zarabiania na życie, a takich perełek w sieci widzę coraz więcej. Cóż…
Za 2014 rok przypały roku przyznaję – miejsce 2 dla osobnika, który namiętnie publikował coś takiego:
Dlaczego? Bo jeszcze przez cały 2015 rok (a może i dłużej) będę się zastanawiał, co jest do cholery za darmo? Te panienki z obrazka czy automat? A może one są tym automatem? Ale jak? Za darmo? Nie wiem, nie znam się, zarobiony jestem. Może Wy wiecie. Miejsce 3 przyznaję specjaliście od tej akcji:
Z jakiego powodu? Domyślcie się sami. Inną sprawą w tym przypadku jest fakt, że mnóstwo młodych daje się na to nabierać. Pomysł rzekło by się fajny, tak zwane odwrócenie kota ogonem. Lecz nie działa. I w dodatku robi więcej całej branży złego, niż… Pierwsze miejsce za przypał roku zostawiłem na koniec. Dlaczego? Bo to jest perełka nie do pobicia na wiele lat:
„Joel Therien i Chris Reid wymyślili, metodę pozyskiwania partnerów do MLM dla Ciebie bez kiwnięcia palcem!”
Wszystkim miłośnikom, zwolennikom, a zwłaszcza przeciwnikom, życzę dziś przepysznej zabawy! I wielu innowacyjnych pomysłów na Nowy Rok. Houk.
PS. W tym roku, z racji wejścia na rynek nowej polskiej firmy MLM, obserwowałem przez kilka miesięcy systematyczne akcje dwóch delikwentów, które swoją inteligencją przewyższają te dziś nagrodzone wielokrotnie. Jednak to zostawiam na nieco grubszą publikację. Dzięki nim wejdę w rok 2015 z wielkim hukiem…
„Potwierdzono oszustwo w MLM” – się uśmiałem, mądrala wykrył oszustwo. To niech idzie do prokuratury i o tym powiadomi kretyn jeden.
Ale wiesz jaka jest droga? Zaciekawienie, wejdź dalej, zostaw dane kontaktowe.
Widziałem na Facebooku jeszcze kilka „dziwnych” rzeczy. Można je dodać do rankingu. A swoją drogą to automat do budowania biznesu w internecie ma całkiem ładne odnóża 🙂
Automat jest odjazd … I ten system … Dzięki za artykuł dawno się tak nie uśmiałem .
Masakra jakas. Nie dziwię się, jak idioci robia takie rzeczy to ludzie mają o nas takie zdanie. Ich firmy tego nie widzą czy też są tak tępe?
trochę to kuriozalne ale figuruje pan na liście zapomnianych liderów MLM ad 2014 :
http://alterbusiness.info/21-tuzow-mlm-u-2014-3-zapomnianych-liderow-branzy-mlm-2014/
Kuriozalny jest ten portal, który publikuje takie rzeczy. Mirosław Luboń tuzem MLM 🙂 To chore. Ustosunkowałem się luźno (bo poważnie się nie da z czymś takim) w tym miejscu: https://www.facebook.com/photo.php?fbid=10202552508888927&set=a.3786747802201.115619.1682238266&type=1&theater
Jakiś czas temu Eric Worre mówił o czymś podobnym:)
nazwał to MLM online idiots:)
https://www.youtube.com/watch?v=8F7qfw8umUo
świetny artykuł, pozdrawiam!
Nie ma żadnego siodłania krowy, po prostu zwyczajnie MLM trzeba robić, tak jak każdy inny biznes, i trzeba to chcieć robić.Wyżymania, maglowania i indyjskie yogi nic tu nie pomogą. liczy się działanie.Armie szkoleniowców, tysiące guru i co z tego??Trzeba się wziąć z prawdziwego zdarzenia, co można przewrócić do góry nogami Dynamikę Bogactwa??nie można..bo od tysięcy lat jest to samo..tylko działanie coś wytwarza, należy to pojąć a nie robić z MLM udziwnień innej planety, ludzie zejdźcie na Ziemię…